Witam...
Ten wpis dedukuję Kanoii, mojej bardzo dobrej koleżance. Ten post jest właśnie o niej i do niej.
Wstajesz z łóżka z uśmiechem na twarzy. Podchodzisz do okna i uchylasz je.Wdychasz trochę zimnego powietrza.Potem Kierujesz się do kuchni. Przystajesz przy lodówce przez chwilę i myślisz, co byś chciała w niej znaleźć. Potem otwierasz ją. Oczywiście nie znalazłaś tego, o czym myślałaś, ale nic sobie z tego nie robisz. Sięgasz po to co jest i po to co lubisz. Nakładasz sobie na talerz i smakujesz. Potem oglądasz TV. Nic w niej nie ma. Postanawiasz trochę poczytać. Siadasz na kanapie, i kiedy odciągasz od książki wzrok, widzisz, jak gęsto pada śnieg. Zaczynasz śmiać się na głos, mówiąc, ze ci w górze maja poczucie humoru. Potem siadasz do komputera. Włączasz ulubioną melodię i słuchasz jej kilka razy. Potem zmieniasz ją jeszcze kilka razy. wstajesz i stwierdzasz, że jest zimno. Podchodzisz do okna i zamykasz je. Ale zamiast iść do komputera, postanawiasz się przejść. podczas przechadzki przypominasz sobie wszystkie śmieszne i mądre teksty se Shreka. Śmiejesz się. Masz w nosie, ze ludzie się na ciebie gapią. Po prostu jesteś szczęśliwa.
Kanoa, nie szukaj tego, czego nie masz, bo wtedy będziesz widziała jak bardzo jesteś "uboga". Zacznij dostrzegać, co masz. A masz wiele. I niekoniecznie to widać. Pamiętaj, że nie bez powodu jesteś taka, a nie inna w tym i tym miejscu. Ma znaczenie to, jaki odgłos wydają twoje kroki, jak się śmiejesz, jakie masz poczucie humoru. Ma znaczenie, ze jesteś moją dobrą koleżanką, bo cię mam i dzięki tobie jestem bardzo bogata. Bogata w ciebie.
Z pozdrowieniami dla Kanoii!
i masło maślane,
Twoja i wasza Iskra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz