wtorek, 6 września 2011

To już szkoła...

no nic... i tak jest w miarę. Na ile w miarę może być w miarę. Jutro lajtowo... i dobrze...bo w sumie jestem zmęczona tym ledwo zaczętym tygodniem nauki.
Jestem zadowolona ze swoich postępów w angielski. Wychodzi na to, że lepiej uczę się w  wakacje... zdarza się...

Iskra

P.S. zapraszam na Współkę Za chwilę napisze kilka słów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Licznik